Temat: South Beach - plażujemy i kwitniemy !


Hej. Zapraszam do dołączenia do naszego drugiego już, pozytywnego wątku, w którym to, zgodnie z zasadami South Beach, plażujemy, analizujemy, wspieramy siebie nazwajem, motywujemy, dyskutujemy. Z doświadczenia wiem że dieta jest miła i przyjemna, nie jest rygorystyczna, ma swoje sztywne zasady, ale według mnie jest najlepszą i najzdrowszą 'dietą', a raczej po prostu stylem życia.

Moim marzeniem jest dotrwać do końca I fazy, do tego też będę dążyć.

Dołączysz do nas? Zapraszam :)

hej

lozari - no pieknie, nastepnym razem zeby uciec prze kotletem w panierce to zapros rodzicow do siebie hehe

zonda - imprezka napewno bedzie udana, fajnie ze zaczynasz prace, w zawodzie?

ja wlasnie jem platki bezglutenowe z nektarynka:)

dzisiaj wieczorem iprezka czyli % beda nie ma sie co oszukiwac:D

Pasek wagi

Zonda

z tego klasycznego z callan pinckney, no mnie zabilo np 100 brzuszkow z obiema nogami w gorze pod katem 90 stopni, potem 100 z jedna noga w gorze a druga wyprostowana poziomo nad ziemia, i kolejne 100 na 2 noge, caly czas miesnie napiete mnie to fizycznie bolalo i 5 dni czulam gorne miesnie brzucha... albo te sklony z noga miedzy kolanam a raczej za kolanami, siegalas glowa tak daleko? tak samo glowa ZA jednym kolanem, potem za 2, ogolnie wszystko moglabym wymienic, te sklody glebokie z noga w gorze, itd, itd:)

jak tam dziewuszki dieta, ktos sie trzyma scislo czy luzne wariacje? wczoraj zjadlam wiecej i ladnie, zrobilam nawet foty ale mam lenia i nie chce mi sie ich wgrac. Zjadlam

sn: 2 kanapki z serem, wedlina i duzą iloscia warzyw

II sn: jogurt 400 gr jovi 0 % truskawkowy, 3/4 szklanki borowek

obiad: piers z kurczaka w papirusie, duszona cukinia, surowka z roznych warzyw

przekaska: 30 pistacji, big milk nugat

kolacja: ryba w sosie parykowym, surowka z warzyw. 

Zastanawia mnie jedna rzecz, jak myslicie na 2 fazie mozna od czasu do czasu loda big milka? mozna to podciagnac pod nabial? jest zrobiony z odtluszczonego mleka, ma w zaleznosci od rodzaju 85-95 kcal.  

U mnie raczej luzne wariacje, bo wciaz czesciowo walcze ze zlymi nalogami, ale jest dorbze. Niedzielny rosol mi pachnie, sie gotuje, a na sniadanie byla kasza jaglana z wiorkami kokosa, pestkami dyni, platkami migdalow iii slonecznikiem. Staram sie jesc wiecej owocow, tzn. poki co kupilam je tylko, ale jesc tez zaczne :D

Ja dzis zantowalam spadek:) spadlo to co wrocilo i troche wiecej. Na wadze ujzalam 58,7 ostatnio 3 lata temu mialam taka niska wage:) W sumie po 3 tygodniach sb spadek 4 kg, ale teraz czuje ze nic nie wroci, bo czuje po sobie ze schudlam, to nie zadna woda itd. Coraz blizej celu, mysle ze 4 tyogdnie 2 fazy mi wystarczy do osiagniecia celu 57-56 kg. Od jutra juz moge 2 produkty skrobiowe, a od srody 3 to juz w ogole bedzie lajcik. Najgorsze za mna. I'm happy, happy, happy.

Jeeeh, odpisala mi dietetyczka :D Umowilam sie z nia na srode, i tez na masaz bankami chinskimi. I kupilm marchewki ale dzisiaj rosolek jutro zrobie z niego ta zupe marchewkowa wedle przepisu :D

Mam nadzieje, ze mi pomoze, ciekawa jestem jak tam to wszystko  mnie wyglada- masa miesniowa, a tluszcz, etc. Chociaz troche sie boje, ze sie przeraze, ale o to w tym tez chodzi. I ciekawe ile kalorii mi zaleci.

cancri

chyba oblegana ta dietetyczka jak tyle czasu jej zeszlo zeby potencjalnej klientce odpisac, ciekawa jest co ci powie itd.

ElwiraZ napisał(a):

cancrichyba oblegana ta dietetyczka jak tyle czasu jej zeszlo zeby potencjalnej klientce odpisac, ciekawa jest co ci powie itd.

Ja jej napisalam na profil na fb, nie jej prywatny, tylko gabinetu :P Poza tym sa wakacje jakby nie patrzec. I tak umowila sie ze mna w innych godzinach, niz ma podane na stronie. Tzn. godzine wczesniej. Dobrze, ze mloda laska, 4 lata po studiach wiec na swiezo jakby jest, a nie zalecenia sprzed 20 lat...

elwira gratuluję spadku, fajna waga z 5 z przodu ech, ja chyba ak w dorosłym życiu nie miałam :) no ale ja wysoka jestem

cancri, ciekawa jestem bardzo, co Ci zaserwuje dietetyczka

u mnie weekend pozytywnie pod względem dietowym- bez obżerania się ilosciowo, raz obiad w restauracji z duza ilością oliwy oraz z białymi cannelloni, ale na szczescie porcje nie jakieś ogromne i nie na wieczór

kolacji w ogóle przez ostatnie 3 dni nie jadłam, bo po dośc późnych i sytych obiadach nie czułam takiej potrzeby, wiec pod wzgledem ilosci posiłków- raczej niedobrze

ruch OK- wprawdzie żadnego fitnesu niet, poza odrobiną hula hop-  z 20 min może, ale za to zapieprz w domu i w ogrodzie przez 3 dni, kalorie spalone , w domu ogarniete- same plusy ;)

Pasek wagi

menu sobota

s: chleb orkiszowy 2mk, jajko sadzone z dymką, pół parówki z szynki z patelni, duszone pomidory z serem kozim, salatka z pomidorów

l: zupa ogórkowa 2p

O; sardynki smażone na grzance, cannelloni zapieczone ze szpinakiem i suszonymi pomidorami, wino białe 1p

P: wino różowe 1p

menu niedziela

s: chleb orkiszowy 3mk, serek tartare, polędwica 2p, ser zółty 1p, salatka z pomidorów

p: kilka kostek mlecznej czekolady z orzechami, wino różowe 1p

O: grillowany  łosoś w pieprzu 1mk, chuda kiełbaska i camembert z żurawiną, sałatka grecka z oliwą, chleb orkiszowy 1mk, wino rózowe 2p

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.