Temat: Czy masturbacja to grzech, spowiadacie się z tego?

Czy muszę się spowiadać z masturbacji? Czy jesli to robiłam, i nie postanowię przestać to moge iśc do spowiedzi, tej i kolejnej za jakiś czas, czy muszę z autoerotyzmu całkowicie zrezygnować, aby móc iść do spowiedzi i komunii, albo przynajmniej postanowić że rezygnuje z tego? Czy wy się z tego spowiadacie? Czy uważacie, że warto "zawalczyć" aby tego nie robić aby żyć w czystości i nie popełniac grzechu, jeśli to grzech? Prosze osoby o wypowiedz wszystkie, albo najbardziej mi zależy na takich których dotyczy ten sam problem co mój.

vyszla napisał(a):

deszczpada12 napisał(a):

Odp, do VyszlaDzięki, czyli rozumiem, że musze wyznac to, bo jest to grzechem. Tylko teraz, co dalej, czy tak naprawdę mogę iść do komunii po spowiedzi, jeśli planuje dalej to robić? A jeśli chce chodzić dalje do spwoiedzi i komunii, to rozumiem, że musze z masturbacji całkowicie zrezygnować? 
No jeżeli nie planujesz z tego zrezygnować to spowiedź jest nieważna. Teraz pytanie co jest dla Ciebie ważniejsze ;) Możesz oczywiście robić to co większość "katolików" robi odnośnie seksu przedmałżeńskiego - czyli uznać, że wg Ciebie to głupie i spowiadać się tylko z tego co uważasz za stosowne. Dla mnie jest to idiotyczne bo albo się chce należeć do kościoła z calym dobrodziejstwem albo się nie chce... no ale wielu ludzi tak robi. 

No właśnie nie chcę być hipokrytką, i dlatego chociaż chciałam to przestałam chodzić do spowiedzi, przez kilkanaście miesięcy odkąd zaczęłam to robić, a o przestaniu tego nie myślałam, bo to polubiłam.Teraz mi to się jakby "obyło" i chciałabym jednak pójśc do spowiedzi, i raczej nie robić już tego, tylko co jak nie wytrzymama? Jesli zatęsknię za tym i z tym zacznę to regularnie robić? Rozumiem, że dalsza spowiedz i komunie nie mają sensu? 

Goevar napisał(a):

Cześć. Wiem, że jesteś religijna, i jest to ważne dla Ciebie z tego punktu widzenia. Ale masturbacja to niezywkle istotna częśc rozwoju seksualnego każdego człowieka. Przez dotykanie siebie poznajesz swoje ciało, uczysz je oraz siebie jak sprawiać sobie przyjemność. Jest to bardzo ważne, bo kiedy zdecydujesz się na związek i seks z partnerem/partnerką będziesz w stanie lepiej przeżywać te chwile ale też nauczyć drugą osobę jak Ciebie dotykać. Ponadto, wyzbędziesz się wstydu do częsci intymnych. Seks i masturbacja to podstawowa potrzeba ludzka, taka jak spanie i jedzenie - próba wyzbywania sie tego jest wbrew naturze ludzkiej. Dla swojego czystego sumienia po prostu nie mow tego na spowiedzi i tyle.  

Dzięki za odp, ale jak już któraś z was pisała, ja tak nie potrafię, to znaczy nie potrafię zatajać grzechu, bo już wolę wcale nie iśc do spowiedzi. Lubię masturbację, ale jestem wierząca, i również chciałabym się wyspowiadać z innych grzechów, pójśc do komunii, a wiara zabrania masturbacji, Chyba jednak musze wybrac, czy spwoiedz, czy autoerotyzm. 

Ja się z tego nie spowiadam bo dla mnie to nie grzech. Co jest złego w tym ze sprawiam sobie przyjemność?  Krzywdy nikomu nie robie. Dla mnie grzechem jest kradzież czy świadome wyrządzanie komuś krzywdy. Myślisz ze księża się nie masturbuja? Gorsze rzeczy robią.  

Pasek wagi

deszczpada12 napisał(a):

vyszla napisał(a):

deszczpada12 napisał(a):

Odp, do VyszlaDzięki, czyli rozumiem, że musze wyznac to, bo jest to grzechem. Tylko teraz, co dalej, czy tak naprawdę mogę iść do komunii po spowiedzi, jeśli planuje dalej to robić? A jeśli chce chodzić dalje do spwoiedzi i komunii, to rozumiem, że musze z masturbacji całkowicie zrezygnować? 
No jeżeli nie planujesz z tego zrezygnować to spowiedź jest nieważna. Teraz pytanie co jest dla Ciebie ważniejsze ;) Możesz oczywiście robić to co większość "katolików" robi odnośnie seksu przedmałżeńskiego - czyli uznać, że wg Ciebie to głupie i spowiadać się tylko z tego co uważasz za stosowne. Dla mnie jest to idiotyczne bo albo się chce należeć do kościoła z calym dobrodziejstwem albo się nie chce... no ale wielu ludzi tak robi. 
No właśnie nie chcę być hipokrytką, i dlatego chociaż chciałam to przestałam chodzić do spowiedzi, przez kilkanaście miesięcy odkąd zaczęłam to robić, a o przestaniu tego nie myślałam, bo to polubiłam.Teraz mi to się jakby "obyło" i chciałabym jednak pójśc do spowiedzi, i raczej nie robić już tego, tylko co jak nie wytrzymama? Jesli zatęsknię za tym i z tym zacznę to regularnie robić? Rozumiem, że dalsza spowiedz i komunie nie mają sensu? 


Jeżeli naprawdę chcesz przestać to już masz postanowienie poprawy. I jeżeli jest to szczera chęć to spowiedź jest ważna. 
Nawet jeżeli tego samego dnia, mimo szczerej chęci nie wytrzymasz - nie unieważnia to Twojej spowiedzi.
Ale nie możesz tam iść z założeniem, że "a wyspowiadam się, przyjmę komunię a potem sobie wrócę do grzechu".

Nie wiem czy udało mi się to przekazać w miarę jasno :D

masturbacja to rzecz normalna, zapewne kazdy to robi, a kosciół przegina... ostatnio gdzieś rzuciło mi sie w oczy ze internet jest juz grzechem ( wiesz wchodzenie na strony pornograficzne) śmiech na sali haha :D

Pasek wagi

Goevar napisał(a):

Cześć. Wiem, że jesteś religijna, i jest to ważne dla Ciebie z tego punktu widzenia. Ale masturbacja to niezywkle istotna częśc rozwoju seksualnego każdego człowieka. Przez dotykanie siebie poznajesz swoje ciało, uczysz je oraz siebie jak sprawiać sobie przyjemność. Jest to bardzo ważne, bo kiedy zdecydujesz się na związek i seks z partnerem/partnerką będziesz w stanie lepiej przeżywać te chwile ale też nauczyć drugą osobę jak Ciebie dotykać. Ponadto, wyzbędziesz się wstydu do częsci intymnych. Seks i masturbacja to podstawowa potrzeba ludzka, taka jak spanie i jedzenie - próba wyzbywania sie tego jest wbrew naturze ludzkiej. Dla swojego czystego sumienia po prostu nie mow tego na spowiedzi i tyle.  

Jpd, ale bzdury...

vyszla napisał(a):

deszczpada12 napisał(a):

vyszla napisał(a):

deszczpada12 napisał(a):

Odp, do VyszlaDzięki, czyli rozumiem, że musze wyznac to, bo jest to grzechem. Tylko teraz, co dalej, czy tak naprawdę mogę iść do komunii po spowiedzi, jeśli planuje dalej to robić? A jeśli chce chodzić dalje do spwoiedzi i komunii, to rozumiem, że musze z masturbacji całkowicie zrezygnować? 
No jeżeli nie planujesz z tego zrezygnować to spowiedź jest nieważna. Teraz pytanie co jest dla Ciebie ważniejsze ;) Możesz oczywiście robić to co większość "katolików" robi odnośnie seksu przedmałżeńskiego - czyli uznać, że wg Ciebie to głupie i spowiadać się tylko z tego co uważasz za stosowne. Dla mnie jest to idiotyczne bo albo się chce należeć do kościoła z calym dobrodziejstwem albo się nie chce... no ale wielu ludzi tak robi. 
No właśnie nie chcę być hipokrytką, i dlatego chociaż chciałam to przestałam chodzić do spowiedzi, przez kilkanaście miesięcy odkąd zaczęłam to robić, a o przestaniu tego nie myślałam, bo to polubiłam.Teraz mi to się jakby "obyło" i chciałabym jednak pójśc do spowiedzi, i raczej nie robić już tego, tylko co jak nie wytrzymama? Jesli zatęsknię za tym i z tym zacznę to regularnie robić? Rozumiem, że dalsza spowiedz i komunie nie mają sensu? 
Jeżeli naprawdę chcesz przestać to już masz postanowienie poprawy. I jeżeli jest to szczera chęć to spowiedź jest ważna. Nawet jeżeli tego samego dnia, mimo szczerej chęci nie wytrzymasz - nie unieważnia to Twojej spowiedzi. Ale nie możesz tam iść z założeniem, że "a wyspowiadam się, przyjmę komunię a potem sobie wrócę do grzechu".Nie wiem czy udało mi się to przekazać w miarę jasno :D

Tak zrozumiałam :) Rozumiem to tak, chce przestać, a nawet postanawiam, że więcej tego nie robię. Chce iść do spowiedzi, i idę i żyję bez tego, ale.....nawet jakbym nie wytrzymała i zrobiła to to "nie będe winna" oczywiście przy następnej spowiedzi będe misiala się z teog wyspowiadac albo spokojnie będe mógła pójśc znów do spwoiedzi, i komunii, bo postanowiłam z tego zrezygnować, aczkolwiek nawet jeśli okazjonalnie zdarzy mi się to spontanicznie nie planowanie.  Dobrze rozumiem? :)

Ale podobna masturbacja meska jest, bo marnowanie nasienia, no a kobieta nic nie marnuje, wiec mysle, ze rob, co rorbisz :D

Pasek wagi

Dziobass napisał(a):

masturbacja to rzecz normalna, zapewne kazdy to robi, a kosciół przegina... ostatnio gdzieś rzuciło mi sie w oczy ze internet jest juz grzechem ( wiesz wchodzenie na strony pornograficzne) śmiech na sali haha :D

Bo pornografia jest grzechem bo powoduje nieczyste myśli, i jak ktoś ogląda to trzeba się z tego spowiadać. Albo przyjmuję się zasady religii albo nie. Jesli ksiądz grzeszy to jego grzech i on musi się z tego spowiadać. 

Sprawa jest bardzo prosta. Religia katolicka oparta jest na dogmatach, czyli to co Kościół uznaje za grzech jest grzechem i już. Bez dyskusji. Nie można sobie wybierać własnej interpretacji, typu: nie spowiadam się z brania tabletek antykoncepcyjnych, bo uważam, ze to nie jest grzech. Otóż jest i albo się to przyjmuje, albo odrzuca. Tak samo z masturbacją: tak, jest grzechem. Jeśli chcesz się wyspowiadać, to szczerze, ale trzeba też postanowić poprawę i więcej tego nie robić. Wóz albo przewóz.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.