Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nazywam się Adgam, mam 30 lat i wkońcu dorosłam aby zmienić swoje życie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5299
Komentarzy: 90
Założony: 9 maja 2013
Ostatni wpis: 18 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agdam007

kobieta, 41 lat,

168 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

28 maja 2013 , Skomentuj

śniadanie: kawa + bułka z sekiem i szynką

II śniadanie Kawa + troszkę jogurtu a 1 godzinę później szparagi w cieście francuskim

obiad???? nie mam jeszcze pomysłu

kolacja jogurt z pestkami dyni, słonecznika itp.

27 maja 2013 , Komentarze (2)

co muszę poprawić zeby waga spadała a nie trzymala sie tylko na tym samym poziomie. 

Najważniejsze to nie podjadać!!! i jeść regularnie. Mam z tym nie lada kłopot. A drugi to woda woda i woda. Wciąż za mało jej pije.


Zapisałam się na darmowy kurs angielskiego. Jeszcze nie wiem czy się dostanę czy też nie ale będe próbowac :) Zrobie wszystko żeby mój synek miał cudowną zrealizowaną mamę a nie ciągle narzekającą i zmęczoną.


Akcja "lepsza kobietka" rozpoczęta. A oczywiście ten angielski to muszę doszkolić ze względu na plany w przyszłości jakimi są stuia doktoranckie i znalezienie lepszej pracy.

Menu na dzisaj:

śniadanie bułeczka mała zjedzona za Mikim + kawa

II śniadanie 3 łyżki serka ze szczypiorkiem, kawa + owsianka z owocami

obiad:

zupa warzywna 

fasolka po bretońsku

kolacja: jajecznica ze szczypiorkiem z własnego ogródka :)))))))))

26 maja 2013 , Komentarze (2)

Postanowiłam robić dokładne zapiski co jem i o której. Inaczej chyba nie dam rady. Odchudzam się ściśle od miesiąca a waga nawet nie drgneła :(. Kicha na całego. Wciąż jem za dużo i nie regularnie to chyba dwa największe kłopoty z jakimi się zmagam a i jeszcze mało pije. Biore sie zatem do robot :))))))))).

Dzisiaj

śniadanie: bułka z pasztetem i pomidorem + kawa 7:00

II śniadanie rafaello 3 szt. ( z okazji dnia mamy - dostałam od synka) 7:30

kawa + śliwka 11

obiad: zupa jarzynowa 15

warzywa

21 maja 2013 , Skomentuj

Wczoraj miałam pierwszy kryzys dietetyczny. Nie wiem co się stało ale ogromny napad obżarstwa przerósł moją silna wole. Zjadłam wszystko co było w pobliżu :(. Dzisiaj jednak już z powrotem na dobrej drodze walczę o siebie. Może powinnam kupić chrom? to obżarstwo to przez chęć na słodycze.

........................................................

z innej beczki wysłałam wczoraj dwa CV. Ciekawe czy się odezwą. Narazie trochę na próbę. jeśli nikt nie zadzwoni oznacza to że muszę jeszcze poprawić swoje dokumenty aplikacyjne.

.......................................

Chce popracować nad swoją garderobą. Muszę wkońcu przygotować kilka zestawów.

Jakieś pomysły?? zdjęcia??

20 maja 2013 , Komentarze (1)

odbudować sie od nowa. Ale dzisiaj niebędzie smętów tylko konkrety.

śnidanie:

bułka ciemna z szynką + kawa

II kawałek drożdzówki zjedzonej za synkiem + kawa

obiad sałatka + jakieś mięsko

ser ze szczypiorkiem z własnego ogródka :)

kończe już budować moje CV, teraz zostaje list motywacyjny i zacznę pomału szukać pracy. Coś mi jeszcze nie leży w CV, coś muszę zmienić dopisać ale to chyba musi poczekać. Potrzebuję inspiracji :)

co do diety to jakoś idzie ale robę grzeszki i to błąd bo zamiast miesiąć sie przemęczyć to ja ciale sie odchudam i efektóe brak. Wczorjasza waga pokazała 74 kg. Teraz dąże do 70 potem dalej. Mam nadzieje ze sie uda..........

17 maja 2013 , Skomentuj

jak mogę ale nie zawsze wychodzi. Czasami się złamie i tak jak wczoraj zjadłam kilka delicji.

Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że sporo się ruszam. Moje spacerki z małym to 2,5 - 3 godziny dziennie i co drugi dzień brzuchy :).

co do innych spraw to Cv już prawie skończone, teraz kolej na list motywacyjny :)

12 maja 2013 , Skomentuj

Właśnie wyszła ode mnie koleżanka. Jestem dumna z tej wizyty bo tylko raz zaczełam narzekać :). Uwierzcie na mnie to mało :). Zuzia mnie natchneła, taka mała, nieatrakcyjna fizycznie dziewczyna a bardzo poukładana. Wie czego w życiu chce i to ma. Chcę podobnie chociaż wolałabym być bardziej zadbana fizycznie. Dla mnie to wyznacznik pewności siebie. A co za tym idzie waleczności i siły a tego mi własnie teraz brakuje.

Dzisiaj zjadłam 2 kawałki ciasta a więc jutro jeśli tylko pogoda pozwoli idziemy z Mikim na dłuuugi spacer. Muszę spalić te kalorie.

Zaraz po skończeniu tego wpisu idę sprawdzić oferty studiów doktoranckich. Zawsze o nich marzyłam a nawet nie wiem jakie są warunki przyjęć. Wiem że nie zapiszę sie odrazu na nie. Ale może może za rok...........


10 maja 2013 , Komentarze (3)

Jestem zafascynowana minimalizmem i tym jak zmienia on nasz świat. Staram sie ogarnąć moje otoczenie i większość niepotrzebnych rzeczy poprostu wyrzucić. Póki co zmagam się z ubraniami. Sprzątam i sprzątam ale nadal mam szafe pełną łachów, tak tak to nawet nie można nazwać ciuchami. Większość jest kiepskiej jakości, kupowana na bazarch i za mała. Części już sie pozbyłam, reszty narazie mi szkoda :)

.................

Dieta na dzisiaj

śniadanie: czarna bułka z serkiem topionym - 300 kcal + kawa 2in1 370

obiad szpinak z kurczakiem i 1,5 garści ciemnego makaronu - 450 kcal

kawa 2in 1 - 75 kcal

zielona herbata

woda

czeka mnie jeszcze

pomarańcza i lekka kolacja warzywna :)

10 maja 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj dzień zakupów. Muszę zaopatrzyć moją lodówe w zdrowe warzywa, mięsko i nabiał. Na liście mam sporo - mam nadzieje ze wyczaruję z nich zdrowei dietetyczne potrawy.

Wczoraj było w miarę ok, chociaż mąż kupił mi wieczorem loda w czekoladzie :) , zjadłam na pół z Mikim. Naszczęście sporo czasu spędziłam na świerzym powietrzu.

A teraz pije kawe i mam chwilę dla siebie i swoich przemyśleń. 

9 maja 2013 , Komentarze (4)

Długo zastanawiałam sie co powinam dzisiaj napisać. Dotąd wszystko co robiłam było emocjonalne i intuicyjne. Brakowało prezyzji, pracy i pewnie talentu też. Jestem dziwnym człowiekiem dużo chcę a mało robie potem tylko mam żal do siebie i innych. Nic mi nie wychodzi i spirala głupoty się nakręca. Postanowiłam to zmienić. Zmieniam swój świat. Zmieniam też siebie i podejście do wielu spraw.


W tym pamiętniku postanowiłam pisać o sprawch które mnie dręczą. Ale nie bede już ich naciągać, wybielać siebie tylko pisać 100% prawdy. Takiej widzianej oczami innej osoby. Bo moje życie ostatnio się spieprzyło. Mam 30 lat, męża synka, jestem bez pracy i pomysłu na życie. Zacznę oczywiście od diety bo ciagle po porodzie mam 10 kg za dużo a razem z tym chciałabym pononać bariery fizyczne i psychiczne. Ja ciągle sie czegoś boje, ciągle zwalam odpowiedzialność na kogoś innego. Teraz chcę być panem własnego losu. Chcę być twarda i silna. Mam wkońcu dla kogo - dla synka!!!!!!!!!




© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.